Kto nie posługuje się angielskim może się nieźle zszokować, jakie zwroty panują w wielu
firmach. Są to firmy międzynarodowe, a język angielski jest tam najistotniejszy w komunikacji. Używają go wszyscy, to zresztą jest warunek, jeśli pragnie się zostać zatrudnionym w tego typu firmie.
Osoba z zewnątrz jednakże może się nie połapać w takich wszystkich zwrotach. Nawet nie chodzi do końca o zwroty fachowe, jak custom software development czy sharepoint - opis technologii, lecz o zbitki angielsko-polskie czy wyrażenia, które po polsku brzmiałyby znacznie lepiej. Ten język to domena młodych pracowników korporacji.
Zatrudnieni są oni tam krótko, lecz łatwo przyswajają to, w jaki sposób zwracają się do nich przełożeni lub znajomi z zespołu. To w jakiś sposób cementuje komunikację, bo prawdą jest, że niekiedy polskie wyrażenia byłyby bardziej trudne do komunikacji. Z drugiej strony poszczególne wyrażenia ciężko przenieść na nasz język, więc takie charakterystyczne wyrażenia są jakimś tam rozwiązaniem.
W tym nowym języku jednak nie to jest najbardziej dołujące, że on jest, gdyż jak każdy język został stworzony na określone potrzeby. Kiepskie w nim jest to, iż czasami niektóre osoby mówią w tym języku także wtedy, kiedy nie muszą. Nie wiadomo, czy jest to kwestia nawyku czy może lenistwa, a może pozerstwa? Ważne jest, iż brzmi to niezbyt ładnie, sztucznie, a nawet śmiesznie. Większość pracowników korporacji po wyjściu z biura przechodzi błyskawicznie na język polski wyrzucając z głowy resztki tych dziwnych naleciałości, inni mówią tak cały czas.
Dodatkowe wiadomości na podany w tym wpisie są Ci niezbędne? Bez paniki. Kliknij w podany link i wszystkie inne wątki tu (
https://wynajembezbik.pl/dostepne-samochody/13-wynajem-toyota-auris-hybryda) otrzymasz. Zapraszamy!
Jeszcze pozostali mają z tym problem, gdyż nie chcą tak mówić, lecz ciężko im się przestawić z trybu
korporacyjnego na tryb normalnego życia.
Wydostaje się więc ta charakterystyczna „nowomowa” daleko poza korporacyjne mury zarażając pozostałych tymi dziwnymi wyrażeniami. Takie wyrażenia dla osoby postronnej są śmieszne, a dla nieznających angielskiego całkowicie z kosmosu. Właściwie to są pewnym zjawiskiem, tak samo jak zjawiskiem jest więzienna gwara. Tak już bowiem jest, iż w każdym środowisku należy stworzyć swój język, żeby poczuć jakąś odrębność i ażeby moc się bardziej identyfikować z danym miejscem, z konkretnymi osobami. To bardzo istotne, bez tego nie jest w stanie powstać takie zjawisko i tak, charakterystyczny język.